Kultowe „oczy” z autostrady 103 zostaną wysadzone

Kultowe „oczy” z autostrady 103 zostaną wysadzone

Przez siedem lat witały kierowców podróżujących autostradą 103 w Nowej Szkocji. Dwie ogromne skały pomalowane na kształt oczu, które stały się nieoficjalnym symbolem tej trasy, wkrótce znikną na zawsze. W ramach budowy nowego odcinka drogi dwujezdniowej głazy zostaną wysadzone w powietrze jeszcze w tym miesiącu.

Historia „gałek ocznych” zaczęła się w październiku 2017 roku, kiedy artysta Jason Smith wraz z przyjacielem Neilem i grupą dzieci zamienili odsłonięte po oczyszczeniu pobocza głazy w niezwykłe dzieło sztuki. Początkowo miały to być emotikony, ale po kilku poprawkach i dodaniu źrenic skały zaczęły przypominać oczy – i natychmiast zyskały sympatię kierowców.

Jason Smith, jego przyjaciel Neil i ich dzieci pomalowali te wielkie głazy w październiku 2017 r.

Z biegiem lat oczy stały się lokalnym fenomenem, a ich autorzy anonimowo odświeżali malowidło. W 2018 roku ktoś dodał czerwone żyłki w nawiązaniu do legalizacji marihuany – jak żartuje Smith, wtedy uznali, że „potrzebują Visine”.

„Społeczny skarb”, który musi odejść

Decyzja o zniszczeniu skał wywołała falę emocji. W mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy wyrażających żal z powodu ich zniknięcia.

– To był punkt orientacyjny, który wywoływał uśmiech. Szkoda, że nie można ich przenieść – pisali internauci.

Widok skał z lotu ptaka pokazuje, gdzie we wtorek, 7 października 2025 r., trwały prace budowlane.

Departament Robót Publicznych tłumaczy, że bezpieczeństwo kierowców ma pierwszeństwo. – Pozostawienie skał mogłoby rozpraszać uwagę i stanowić zagrożenie – wyjaśnia rzeczniczka resortu Gary Andrea.

Sztuka pozostanie w pamięci

Choć Smithowi trudno pogodzić się z końcem „oczu”, traktuje całą historię z humorem.

– Jeśli mają je wysadzić, fajnie byłoby nacisnąć ten przycisk – żartuje. Jak dodaje, największą nagrodą jest świadomość, że jego praca rozbawiła i ucieszyła tysiące osób. – To, co stworzyliśmy, będzie żyło w obrazach i wspomnieniach.