Trzaskowski ma problem. „Jestem trochę podłamany”
Trzaskowski ma problem. „Jestem trochę podłamany”
Choć Rafał Trzaskowski w sondażach prezydenckich utrzymuje pozycję lidera, jego spotkania z wyborcami nie zawsze przyciągają tłumy. Coraz częściej pojawiają się głosy o niskiej frekwencji, co kontrastuje ze scenami z wieców innych kandydatów, szczególnie Sławomira Mentzena. Kampania kandydata Koalicji Obywatelskiej trwa – Trzaskowski odwiedza kolejne miasta w Polsce. Jednak jak zauważa „Wirtualna Polska”, liczba uczestników jego spotkań pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza w porównaniu z wydarzeniami organizowanymi przez Mentzena, czy Nawrockiego, które regularnie gromadzą setki, a nawet tysiące sympatyków. – Też się zastanawiam, czemu tak jest. Zobaczymy, jak będzie dziś, ludzie się jeszcze schodzą, ale jestem trochę podłamany, że frekwencja jest tak niska. Młodzi dają się Mentzenowi nakręcić. My już swoje przeżyliśmy i wiemy, w jakim kierunku iść – mówił Wiesław Andrusiuk, uczestnik jednego ze spotkań Trzaskowskiego w Janowie Podlaskim. Z kolei Krzysztof Kowaluk z Białej Podlaskiej wskazuje, że niska frekwencja nie musi oznaczać spadku poparcia. – Jeżeli ktoś już wie, na kogo chce głosować, to po co ma przychodzić? – zastanawia się. https://twitter.com/KONFEDERACJA_/status/1911366975898395100 Jak podaje WP, mimo obaw, na jednym z ostatnich spotkań z Rafałem Trzaskowskim pojawiło się kilkaset osób, co pozwoliło uniknąć kompromitacji. Na niższą frekwencję w kampanii kandydata KO zwracają też uwagę politycy Konfederacji, zestawiając ją z popularnością swojego lidera. Tylko jedna debata z udziałem Trzaskowskiego Za kandydatami już trzy debaty prezydenckie, jednak Rafał Trzaskowski wziął udział tylko w jednej z nich – tej organizowanej wspólnie przez TVP, TVN i Polsat. Choć miała ona najwięcej medialnego zasięgu, nie spotkała się z jednoznacznie pozytywnym odbiorem. Pierwsza debata odbyła się w Końskich i była wspólnym przedsięwzięciem TV Republika, wPolsce24 i TV Trwam. Tego samego dnia przeprowadzono drugą, współorganizowaną przez media głównego nurtu, której prowadzenie i sposób finansowania wzbudziły duże kontrowersje – także wśród konkurencyjnych sztabów. Ostatnia z debat miała miejsce w poniedziałek w siedzibie TV Republika. Trzaskowski nie pojawił się na niej – zamiast niego jeden z kandydatów, Marek Jakubiak, przyniósł i ustawił za pulpitem tekturową postać lidera KO. Ten symboliczny gest miał podkreślić jego nieobecność w debacie. Na podst. WP
Comments (0)