Zachód znosi ograniczenia dla Ukrainy
Zachód znosi ograniczenia dla Ukrainy
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ostro skrytykował decyzję Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec o zniesieniu ograniczeń dotyczących zasięgu rakiet dostarczanych Ukrainie. Nazwał ją „potencjalnie niebezpieczną” i zarzucił państwom Zachodu torpedowanie prób politycznego porozumienia.
– Decyzja europejskich krajów o zniesieniu limitów w zakresie ataków rakietowych na terytorium Rosji to działanie niebezpieczne, które podważa wysiłki zmierzające do osiągnięcia porozumienia – powiedział Pieskow. – Tego typu posunięcia są całkowicie sprzeczne z naszymi aspiracjami do zakończenia konfliktu na drodze politycznej.
Merz: Ukraina może atakować w głąb Rosji
O zniesieniu ograniczeń poinformował kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Jak zaznaczył, Ukraina nie jest już ograniczana w zakresie użycia przekazywanej jej broni – zarówno przez Niemcy, jak i Wielką Brytanię, Francję czy Stany Zjednoczone.
– Nie ma już żadnych ograniczeń co do zakresu broni przekazywanej Ukrainie. Ukraina może bronić się, ale też atakować rosyjskie cele wojskowe znajdujące się głęboko za linią frontu – podkreślił Merz. – To decydujący czynnik.
Niemcy zamierzają też wyposażyć Ukrainę w precyzyjną broń dalekiego zasięgu. Według doniesień portalu Clash Report, w najbliższym czasie do Kijowa może trafić 100–150 pocisków manewrujących Taurus, niemieckiego odpowiednika brytyjsko-francuskich rakiet Storm Shadow/SCALP-EG.
Nowa strategia Berlina: tajność dostaw
Podczas swojej wizyty w Kijowie Merz ogłosił, że niemiecki rząd wkrótce przestanie publikować dane dotyczące składu i wielkości pomocy wojskowej przekazywanej Ukrainie. Celem jest wdrożenie strategii tzw. „strategicznej dwuznaczności”.
Według źródeł agencji Reuters, Berlin obawia się, że zbyt dokładne informacje o przekazywanym sprzęcie mogłyby zostać wykorzystane przez Moskwę w celach wojskowych. Nowa polityka ma na celu ograniczenie ryzyka operacyjnego i zwiększenie skuteczności wsparcia udzielanego Ukrainie.
Na podst. Reuters
Comments (0)