Australijka oskarżona o otrucie grzybami trzech osób z rodziny męża

Australijka oskarżona o otrucie grzybami trzech osób z rodziny męża

Erin Patterson, Australijka oskarżona o spowodowanie śmierci trojga członków rodziny swojego męża poprzez podanie im potrawy z trującymi grzybami, nie powstrzymała łez podczas wtorkowego przesłuchania. Jej obrońca utrzymuje, że tragedia była nieszczęśliwym wypadkiem.

50-letnia Patterson została formalnie oskarżona o zamordowanie swojej teściowej Gail Patterson, teścia Donalda Pattersona oraz Heather Wilkinson – siostry Gail. Zatrucie miało miejsce w lipcu 2023 roku. Zarzuty obejmują także usiłowanie zabójstwa Iana Wilkinsona, męża Heather.

Według prokuratury, kobieta miała celowo podać swoim gościom danie – Beef Wellington – zawierające śmiertelnie niebezpieczne muchomory sromotnikowe. Tragedia rozegrała się w jej domu w Leongatha, niewielkim miasteczku około 135 kilometrów od Melbourne.

Patterson nie przyznaje się do winy, a jej adwokat twierdzi, że zdarzenie było tragicznym przypadkiem. Jeśli zostanie skazana, grozi jej kara dożywotniego więzienia.

Podczas wtorkowego przesłuchania adwokat Colin Mandy odczytał przed sądem wulgarne wiadomości, które Patterson wcześniej wysyłała do znajomych, dotyczące członków rodziny Pattersonów. Kobieta rozpłakała się, wyrażając skruchę z powodu treści tych wiadomości. – „Żałuję, że to powiedziałam. Wstyd mi, że takie słowa padły i nie chciałam, żeby rodzina musiała je usłyszeć” – mówiła przez łzy.

Podkreśliła również, że jej złość była skierowana wyłącznie wobec męża, Simona Pattersona, z którym była w separacji, a nie wobec jego rodziców.

Erin Patterson jest pierwszą osobą składającą zeznania w ramach obrony. Wcześniej przez miesiąc swoje świadectwa składali krewni, lekarze, biegli sądowi oraz specjaliści od grzybów. Zeznania Patterson rozpoczęły się w poniedziałek po południu. Nie wiadomo jeszcze, jak długo będą trwały ani czy zostanie przesłuchana przez prokuratora.

Proces, który ruszył 29 kwietnia w Morwell – miasteczku położonym dwie godziny drogi od Melbourne – przyciągnął ogromne zainteresowanie mediów z kraju i zagranicy. Relacjonują go dziennikarze, twórcy podcastów i filmów dokumentalnych. Jeden z codziennych podcastów nadawcy ABC opisujących przebieg rozprawy stał się najchętniej słuchanym programem w Australii, a dwa inne również zdobyły wysokie miejsca na listach popularności.

Proces wciąż trwa.