Nagranie pokazuje dramatyczną akcję ratunkową po tym, gdy dziecko wypadło za burtę, a jego ojciec wskoczył, by je uratować

Nagranie pokazuje dramatyczną akcję ratunkową po tym, gdy dziecko wypadło za burtę, a jego ojciec wskoczył, by je uratować

Rejs na statku Disney Dream w ten weekend niemal zakończył się tragedią, gdy dziecko wypadło za burtę, a jego ojciec wskoczył, by je uratować.

Zgodnie z relacjami pasażerów oraz doniesieniami medialnymi, zarówno dziecko, które miało około pięciu lat, jak i jego ojciec zostali ostatecznie uratowani. Statek, który płynął z Bahamów do Fort Lauderdale na Florydzie, znajdował się na morzu, kiedy dziecko wpadło do wody.

Przedstawiciele Disney Cruise Lines nie udzielili jeszcze komentarza w tej sprawie, ale w oświadczeniu dla USA Today rzecznik firmy potwierdził, że załoga statku „szybko i sprawnie uratowała dwie osoby z wody”. „Chwalimy załogę za ich wyjątkowe umiejętności i błyskawiczne działanie, które pozwoliły bezpiecznie przywrócić pasażerów na pokład. Incydent ten podkreśla skuteczność naszych protokołów bezpieczeństwa” – stwierdzono w oświadczeniu.

Pasażerka statku, Janice Martin-Asque, była na trzecim pokładzie, gdy usłyszała ogłoszenie przez interkom około 11:30 w niedzielę. Początkowo nie rozumiała, co oznacza „MOB”, więc z rodziną udała się na pokład 11, by kupić przekąski. „Wtedy zauważyliśmy grupę ludzi stojących przy barierkach” – powiedziała Martin-Asque z Kissimmee na Florydzie. „Moja córka zapytała kogoś, co się stało, a osoba odpowiedziała, że dziecko wpadło za burtę, a ojciec skoczył za nim.”

Martin-Asque sfilmowała dramatyczną akcję ratunkową, którą opisała jako „intensywną”, „przerażającą” i „cudowną”. Na nagraniu widać, jak żółta łódź ratunkowa płynie w stronę postaci wystającej z wody, trzymającej dziecko. Gdy łódź dociera, ratownicy podnoszą dziecko, a potem mężczyznę. W tle słychać wiwaty i okrzyki: „Hip hip hura!” oraz „O mój Boże!”

Pasażerowie w grupie na Facebooku poświęconej Disney Dream Cruise Ship opisali, że wypadek miał miejsce na czwartym pokładzie statku. Według dostępnych planów statku, czwarty pokład ma ścieżkę spacerową, która okrąża cały statek. „Dziewczynka wypadła za burtę z czwartego pokładu, a jej ojciec od razu skoczył za nią” – napisał jeden z pasażerów. „Na szczęście zespół ratunkowy DCL szybko się tym zajął i oboje zostali uratowani.”

Nie wiadomo, jak dokładnie doszło do wypadku, ponieważ na pokładach statku są bariery z pleksi, jak wskazują liczne relacje pasażerów. Na Facebooku niektórzy pasażerowie wspomnieli o przerażonej matce, która krzyczała z pokładu: „Ona ma pięć lat i nie potrafi pływać!”