Kanada i sojusznicy NATO potępiają działania irańskiego wywiadu

Kanada i sojusznicy NATO potępiają działania irańskiego wywiadu

Premier Mark Carney wraz z minister spraw zagranicznych Anitą Anand (po lewej) i ministrem obrony narodowej Davidem McGuintym na konferencji prasowej zamykającej szczyt NATO w Hadze w Holandii.

Kanada wraz z kilkunastoma sojusznikami z NATO wydała w czwartek wspólne oświadczenie, w którym potępia „rosnącą liczbę” gróźb ze strony irańskich służb wywiadowczych.

W dokumencie podkreślono, że kraje te stanowczo sprzeciwiają się próbom „zabijania, porywania i nękania” osób przebywających w Ameryce Północnej i Europie. Pod oświadczeniem podpisały się także rządy Albanii, Austrii, Belgii, Czech, Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Hiszpanii, Holandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.

„Irańskie służby wywiadowcze coraz częściej współpracują z międzynarodowymi organizacjami przestępczymi, aby ścigać dziennikarzy, dysydentów, obywateli żydowskich oraz obecnych i byłych urzędników państwowych” – stwierdzono w komunikacie. Wezwano również władze Iranu do „natychmiastowego” zakończenia nielegalnych działań, które – jak podkreślono – naruszają suwerenność innych państw.

W oświadczeniu nie podano konkretnych incydentów, jednak Ottawa od dawna utrzymuje twarde stanowisko wobec Teheranu. W 2022 roku kanadyjski rząd ogłosił zakaz wjazdu dla irańskich przywódców i wysokich rangą urzędników odpowiedzialnych za terroryzm i łamanie praw człowieka.

Jak podała Kanadyjska Agencja Służb Granicznych, w ostatnich latach trzy osoby uznane za blisko związane z irańskim reżimem otrzymały zakaz pobytu w Kanadzie, a jedna z nich została już deportowana. Agencja zapewnia, że współpracuje z krajowymi i międzynarodowymi partnerami w zakresie ochrony granic i bezpieczeństwa narodowego.

Kanada nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Iranem od 2012 roku. Obecne napięcia na Bliskim Wschodzie sprawiły, że działania irańskich przedstawicieli w Kanadzie znalazły się pod szczególną obserwacją. Canadian Press zwróciła się do Global Affairs Canada o komentarz w tej sprawie, ale odpowiedź nie nadeszła.

Na podst. Canadian Press