Szef Pentagonu bije na alarm: Świat stoi na krawędzi jak w 1939 roku

Szef Pentagonu bije na alarm: Świat stoi na krawędzi jak w 1939 roku

Pete Hegseth

Szef Pentagonu Pete Hegseth ostrzegł, że obecna sytuacja geopolityczna coraz bardziej przypomina tę sprzed wybuchu II wojny światowej. W swoim wystąpieniu wezwał do przestawienia amerykańskiego systemu zbrojeniowego na „tory wojenne” i apelował o przygotowanie się na możliwość konfrontacji z rosnącą liczbą zagrożeń na świecie.

Podczas spotkania z przedstawicielami przemysłu obronnego, Kongresu i dowództwa wojskowego, Hegseth porównał obecną sytuację międzynarodową do roku 1939.

– Nasze siły zbrojne potrzebują wszystkich możliwości, aby powstrzymać agresję. A jeśli zajdzie taka potrzeba – by zdecydowanie pokonać każdego wroga, który odważy się rzucić wyzwanie Ameryce – powiedział.

Szef Pentagonu zaznaczył, że jeśli Stany Zjednoczone chcą uniknąć wojny, muszą przygotować się już teraz.
– To czas, w którym trzeba działać szybko. Wrogowie się przegrupowują, zagrożenia rosną. Czujecie to. Ja to czuję – podkreślił.

Według Hegsetha, przeciwnicy Ameryki – w tym Chiny i Rosja – dynamicznie rozwijają swoje zdolności militarne. – Nie siedzą bezczynnie. Opracowują i wdrażają nowe technologie w tempie, które powinno otrzeźwić każdego Amerykanina – powiedział.

Fala dymisji w amerykańskiej armii

Jak informuje The New York Times, w ostatnich miesiącach z armii amerykańskiej odeszło lub zostało odsuniętych od służby co najmniej 20 generałów i admirałów. Decyzje te mają być częścią szeroko zakrojonej reorganizacji kierowanej przez Hegsetha, który od czasu objęcia funkcji sekretarza wojny wprowadza daleko idące zmiany w strukturach dowódczych.

Dziennik podaje, że działania te nie mają precedensu w najnowszej historii Pentagonu i w wielu przypadkach odbywają się mimo sprzeciwu najwyższych dowódców.

– Administracja ma prawo wybierać dowódców, którym ufa, ale mam wrażenie, że marnuje ogromny potencjał talentów – powiedziała Kori Schake, była urzędniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego w administracji George’a W. Busha.

Eksperci ostrzegają, że polityka Hegsetha może zagrozić tradycji apolityczności amerykańskich sił zbrojnych.
– Powstaje wrażenie, że istnieją generałowie popierający Trumpa i ci, którzy mu się sprzeciwiają – zauważają rozmówcy NYT.